Wirtualna asystentka – realne wsparcie w prowadzeniu i organizacji firmy: raporty, pliki, organizacja, newsletter.

Cała prawda o pracy zdalnej

biuro w domu, home office

Jak wygląda naprawdę praca zdalna?

Opowieść zaczyna się kilka lat temu. Wtedy zmieniałam miejsce zamieszkania i byłam przekonana, że to oznacza dla mnie zakończenie kariery w mojej obecnej pracy.

I kiedy zaproponowano mi przejście na telepracę, byłam zadowolona, że nie zostanę bez pracy w nowym miejscu.

Byłam i trochę zaniepokojona czy dam radę pracować w ten sposób. Zwłaszcza że w firmie zachodziły dynamiczne zmiany i pracy było naprawdę dużo, a ja byłam jedną z pierwszych osób, które przeszły na zdalny tryb pracy. O ile sam rodzaj pracy, którą wykonywałam, nie był żadną przeszkodą, o tyle największą trudnością są mentalne przeszkody. Własne i nie tylko.

Poznałam szybko całą prawdę o pracy zdalnej.

Jakie są pierwsze problemy w pracy zdalnej?

  1. Zewnętrzne: czyli oczywiście miejsce w domu. To, co wbrew pozorom ma ogromne znaczenie – naprawdę nie polecam 8 godzin z komputerem na kolanie w towarzystwie biegających dzieci. Niemożliwe, chyba że twoja praca polega na dyżurze i tylko robisz coś od czasu do czasu. Zorganizowanie spokojnego i wygodnego miejsca do pracy (nawet jeśli to tylko biurko w kącie), jest niezbędne. Tu dochodzi jeszcze chęć i podstawowe umiejętności poradzenia sobie ze sprzętem, programami, drobnymi usterkami technicznymi.
  2. Wewnętrzne: czyli wewnętrzne nastawienie i nauczenie najpierw siebie (a potem innych wkoło siebie) tego, że jestem w pracy. Nie mogę w tych godzinach gotować obiadu, myć sterty brudnych naczyń, prać i zabawiać dzieci. Tu potrzeba ogromnej siły woli i stałych nawyków, Pomaga wstawanie na tyle wcześniej, żeby zrobić to, co niezbędne przed pracą, potem kawa, z którą siadam przy komputerze i robię swoje – nie ma mnie. Przerwa co jakiś czas, żeby nie oszaleć,  przysługuje każdemu – ale zazwyczaj potrzebna jest na śniadanie, czy na jakiś prywatny telefon.

Pracujesz zdalnie? Czyli siedzisz w domu? 

Kiedy już uda Ci się znaleźć cichy kąt i wypracować rutynę w pracy, przychodzi czas na innych.

Tak. Trzeba się przyzwyczaić do tego, że nawet na etacie, na którym masz tyle pracy, że nie masz czasu nawet na 5 minut oderwać wzroku od komputera, będziesz bardzo często traktowany jak Matka Polka wychowująca w domu dzieci i niepracująca.

Tu napisałam „Matka Polka” nie przypadkiem. Gdzieś w głowach ciągle ludziom siedzi utarty schemat, że kobieta pracująca w domu to zajmuje się domem i dziećmi, a mężczyzna to, już na pewno pracuje. Trzeba przejść nad tym do porządku dziennego i tłumaczyć, że to stare dzieje.

Trochę wyolbrzymiam, ale jednak czasem się to czuje.

Z przykrością muszę przyznać, że żyjemy w kraju, w którym wiele osób nie wie, czym jest praca zdalna. A nawet jak wie, to nie wyobraża sobie, jak to wygląda naprawdę.

Ma wizję kawki przy komputerze na plaży jak na tych zdjęciach w internecie.

Tu zgadza się tylko kawa. W momentach kryzysowych w naprawdę dużych ilościach 🙂

* ten wpis powstał jeszcze w czasach „przed covidem”, a jak wiemy, w kwestii pracy zdalnej wiele się zmieniło od tamtego czasu. Sporo osób poznało smak — wady i zalety takiej pracy — i wiele z nich się przekonało, że tak da się normalnie pracować. Ale zostawiam, bo przecież czasem warto pamiętać jak to było jeszcze niedawno 😉

Czyli jednak lepiej pracować w biurze?

Niekoniecznie. Jeśli nie przeszkadza Ci, co myślą inni o Twojej pracy (oprócz Twojego szefa oczywiście, który raczej wie, co robisz i ile) i masz dostateczne warunki w domu, to ilość zalet takiej pracy zawsze przewyższa ilość wad. Zwłaszcza, jak się ma w kontrofercie coraz powszechniejsze „open office”.

Jednak w tym wpisie podam tylko jedną — chyba najistotniejszą zaletę: dojazd do pracy.

Wystarczy włączyć kalkulator i policzyć sam dojazd do pracy np. codziennie w jedną stronę tylko pół godziny (jeśli jesteś szczęściarzem):

Ile minut jedziesz do pracy? Ile masz dni urlopu? Tyle godzin to zajmie w tym roku: Dni:
30 26 224 9.3333

– w 2023 roku mamy 250 dni roboczych – odliczając cały standardowy urlop, to odzyskany czas wynosi ponad 9 dni!

A wszyscy wiemy, że to mocno zaniżone szacunki. Czas to nasz największy koszt, o biletach, benzynie, kosztach stałych auta, korkach i nerwach nawet nie wspominam.

Oczywiście, jeśli jeździsz komunikacją i jesteś w stanie wykorzystać ten czas na czytanie, słuchanie, czy naukę — to nie jest to stracony czas. Nie każdy ma jednak taką możliwość.

A jeśli masz ochotę policzyć sobie, ile dni w tym roku spędzisz na dojazdach do pracy, to przygotowałam do tego gotowy kalkulator.


Kalkulator

Na dalszy ciąg opowieści o pracy w domu, a także, dlaczego warto pozwolić pracownikowi pracować zdalnie, zapraszam do następnych wpisów.